Wczoraj zajrzałam na kilka stronek znajomych m.in do ROSZPUNKI zaczęłam kopać i doszłam do WIOLETKI
Tam wpadłam po uszy "królicze" i zapragnęłam swojego własnego królika
Mało tego jest i fan club i polski , i mnóstwo za granicą
Czy nie są słodkie :)
A ja szaleję ze szczęścia, bo nam przybędzie kolejnej fanki Tildowej!!! No jak można się oprzeć takim słodkim cudeńkom!!! Dzięuję za linka do mnie...ja do Ciebie też chętnie będę zaglądać! Piękne rzeczy tworzysz!!!
OdpowiedzUsuńPiękny! Szperam trochę w necie bo i ja zabieram się do szycia takich cudów :)
OdpowiedzUsuń