RABELIECHTLIE 2012
Spacer z lampionami zrobionymi z rzepy to coroczna tradycja w Szwajcarii . Pożegnanie jesieni ? nie sądzę, bo tym roku było naprawde ciepło i przyjemnie .
Rabeliechtli is a traditional Swiss lantern, carved from a turnip.We had a walk with lanterns yesterday evening .
Co kraj to obyczaj:)) Takie lampiony świetnie wyglądają nocą gdy pali się w nich światełko. Wprowadzają taki magiczno-bajkowy nastrój:))
OdpowiedzUsuńAle super to wygląda i to z rzepy. Tego nie wiedziałam, ja robię jak większość z dyni ;)
OdpowiedzUsuńno proszę jaki zwyczaj!:) mi się podoba ten pomysł...
OdpowiedzUsuńWłaśnie o ten magiczny nastrój chodzi . To rewelacyjnie wygląda . Brakuje mi takiego zwyczaju w Polsce , po spacerze wszyscy - dzieci i rodzice spotykają się wspólnie - pija herbatę i jedza upieczone przez siebie ciasta . To niewiele zaledwie godzinkę , ale jak przyjemnie ...
OdpowiedzUsuńOjej, pierwszy raz słyszę o taki zwyczaju! To musi być szalenie widowiskowe, niezły klimat :-)
OdpowiedzUsuń