wtorek, 3 kwietnia 2012

Baletnica optymistyczna .


A oto historia baletnicy . Chciałam zrobić wyjątkowy prezent koleżance na urodziny i ani się obejrzałam a było już za późno żeby ten prezent zamówić . A mówię tu o aniołach AGAPHCI . Idąc na głęboką wodę zabrałam się za własnego stwora - bo czy aniołem to nazwać można ??? . Pomysł miałam , efekt wyszedł jaki wyszedł . Nie starałam się naśladować. Jedyne co miałam od poczatku to wykrój korpusu reszta powstawała, że tak powiem ... w trakcie.

This is my 1st angel-girl - ballerina for my friend Anna for her 30th birthday . My inspirations - Agaphcia and her brethtaking angels. So here you have my optimistic , red-hair ballerina-anegel.









Halka okazała się zbyt ładna żeby ją chować pod spódnicę , anioł stał się baletnicą . Włosy jak tylko przyłożyłam to wiedziałam że te i nie inne , nawet mój mąż stwierdził że w ten sposób jest oryginalna , gdybym dała coś neutralnego była by przeciętną lalką. 


No to tak wyszło ...
Teraz urocze tulipany na stole w pokoju dziennym . Po prostu jak je zobaczyłam wiedział że przez chwilę muszą zagościć u nas w domu . Cudowne kolory.


  


 

A balkon kwitnie. Stanął wiklinowy fotel w sam raz żeby wypić poranną kawę . Pozdrawiam.


5 komentarzy:

  1. śliczny aniołek, te włoski są super, taka charakterna ta Twoja anielica:)i chyba ma nawet rzęsy, no cudna jest. no i ten balkon, mogę tylko pozazdrościć...

    OdpowiedzUsuń
  2. Namaluję na niebie słońce
    Na chmurach deszczem brzemiennych
    wyczaruję stokrotkę na łące
    na trawach jeszcze przyziemnych
    Połaskoczę uśmiechem złocistym
    dom cały sprzątnę do końca
    i obudzę porankiem przejrzystym
    puchatym uchem zająca.

    Wesołych...i mam nadzieję, do rychłego spotkania ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna ta baletnica a kwiaty prezentują się wspaniale :) Z miłą chęcią poobserwuję.

    OdpowiedzUsuń